Temat polepszającej się koniunktury dla dóbr luksusowych wciąż powraca. Pisaliśmy ostatnio o wzroście sprzedaży detalicznej w USA w styczniu, w której szczególnie dobre notowania miały właśnie droższe marki. Dane dotyczące sektora dóbr luksusowych rzeczywiście napawają optymizmem i są światłem w tunelu kryzysu.
Tiffany odnotował w swoich sklepach siedemnastoprocentowy wzrost zysków ze sprzedaży w stosunku do identycznego okresu w ubiegłym roku. Sprzedaż w czwartym kwartale 2009 roku w Richemont, Burberry, Swatch, Hermes i LVMH znacznie przekroczyła prognozy. Siłą napędową sprzedaży nadal pozostają akcesoria i dodatki. Zmienił się natomiast lider wśród kupujących – miejsce Japonii zajęły Chiny. Europa wciąż kupuje, ale wzrost jest słaby, podobnie w USA. Ważne jednak, że sprzedaż wzrasta.
Wynikom sprzedaży dóbr luksusowych nadal bardzo daleko do złotych lat 2004-2008, ale widać już pozytywne symptomy.
Źródło: FT
AWP