Władze jednego z najbardziej restrykcyjnych państw świata (zobacz też: Kraje, do których najtrudniej się dostać ) oficjalnie zatwierdziły 28 uczesań, które obowiązują w Korei Północnej . Panie mogą wybierać spośród 18 fryzur a panowie mają do dyspozycji 10.
Proponowane stylizacje nie mają oczywiście nic wspólnego z obowiązującymi trendami, są za to wygodne, poprawne i zgodne z duchem komunizmu walczącego z niezdrowymi przejawami konsumpcjonizmu.
Tablice ze zdjęciami modelek i modeli zwisły w każdym salonie fryzjerskim w kraju. Przypominają one uczesania rodem z lat 80. i 90. Widoczne cienowanie, żele usztywniające włosy, trwała czy loki u pań nie wchodzą w grę.
Preferowana długość to tuż za uchem albo kosmyki, które kończą się w okolicach ramion oraz dyskretne grzywki nie zasłaniające jednak całego czoła. Inne cięcie i uczesanie przynależy pannie i mężatce. Kobiety niezamężne mają wyglądać skromnie, nie zwracać na siebie uwagi. Po ślubie natomiast mogą pozwolić sobie na odrobinę ''szaleństwa'' co oznacza np. delikatne modelowanie włosów.
Trendy męskich uczesań wyznacza armia. Włosy młodych mężczyzn to maksymalnie 5 cm długości , podcinane co 15 dni. Z upływem wieku mogą one sięgać 7 cm.
Nikt jednak nie ma prawa nosić takiej fryzury jak obecnie panujący władca Kim Dzong un, który czesze się w charakterystyczny sposób z przedziałkiem.
EM