Winiarnie i specjalistyczne sklepy oferujące wyselekcjonowane roczniki zyskują w Polsce coraz większą popularność. I słusznie, ponieważ wino - w rozsądnych ilościach - zalecane jest nawet przez lekarzy a odpowiednio dobrany gatunek potrafi jeszcze bardziej podrasować smak posiłku.
Przy ulicy Burakowskiej w Warszawie, w sąsiedztwie Warsztatu Woni Marty Gessler, concept storu Red Onion czy salonu Jagi Hupało i Thomasa Wolfa, działa Mielżyński - miejsce pełniące funkcję sklepu, baru oraz restauracji z otwartą kuchnią.
Menu zmienia się codziennie, więc o kulinarnej nudzie nie może być mowy. Są to zazwyczaj przekąski oraz dania sezonowe a także desery. Dominuje kuchnia włoska. Punktem głównym wizyty w Mielżyńskim jednak jest bogata, autorska kolekcja win, podzielona na dwie kategorie: europejskie (Francja, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Niemcy, Austria, Węgry) oraz te spoza kontynentu (USA, RPA, Chile, Argentyna, Australia, Nowa Zelandia). Wino można wybrać samemu – skrzynki z rocznikami są rozstawione we wnętrzu – lub skorzystać ze specjalistycznej porady.