Piosenkarka i aktorka wyznaje buddyzm, nic więc dziwnego, że swoje mieszkanie urządziła w mistycznym duchu, oddając w ten sposób cześć praktykowanej przez nią religii. Cher twierdzi, że dom odzwierciedla jej stan świadomości. Apartament w Los Angeles urządziła wspólnie z dekoratorem Martynem Lawrencem-Bullardem w stylu orientalnym i etnicznym.
Na początku mieszkanie zajmowało 12 pokojów na 2 piętrach. Po remoncie i zburzeniu ścian przestrzenie połączono w większe, bardziej otwarte pomieszczenia.
Wybrano neutralne kolory: beże oraz brązy skontrastowane z ciemnym drewnem i złotymi elementami. Zamiast obrazów współczesnych artystów kupionych za duże pieniądze na aukcjach, pokoje zdobią posągi Buddy, statuetki słoni czy tkaniny z orientalnymi motywami. Całe mieszkanie wygląda jak komnata egzotycznej księżniczki gdzieś w indyjskim pałacu.
Cher wystawiła apartament na sprzedaż. W tym samym budynku swoje mieszkania mają też Courtney Cox, Elton John i Joan Collins. Piosenkarka chce za nieruchomość dostać 5,5 mln dolarów.
Zdjęcia: Architectural Digest
EM