Z początkiem września w całej Unii Europejskiej wprowadzono zakaz produkcji klasycznych żarówek. Producenci oświetlenia ledowego zacierają ręce - zwykłe energooszczędne żarówki długo się rozgrzewają, na dodatek dają stosunkowo mało światła. Mole książkowe chętniej sięgną po żarówki ledowe, które w zależności od mocy kosztują nawet 100 zł od sztuki.
Jednorazowa wymiana żarówek na energooszczędne to spory wydatek. Ale ma swoje dobre strony: rachunki za prąd w skali roku powinny zmniejszyć się o średnio 250 zł. Drugą zaletą jest szeroka rozumiana estetyka. Skoro władze unijne nakazują używać takiego oświetlenia zamiast tradycyjnego, dobrze jest wykorzystać je w aranżacji wnętrz.
Pomysłów na użycie żarówek ledowych jest mnóstwo. Poczynając od ogródka, warto wyznaczyć takim oświetleniem krawędzie basenu. Kolejna okazja to okres świąteczny. Diody LED używane są w bożonarodzeniowych dekoracjach. Swoje miejsce znajdują też w przewodach, idealnych do podświetlenia np. schodów. Bywają też ozdobą wnętrza - np. łazienek czy mebli w salonie.
Należy jednak odróżnić zwykłe żarówki energooszczędne od ledowych. Te pierwsze działają długo, pod warunkiem, że nie są co chwilę włączane i gaszone. Zastanawia więc to, czy mieszkania są dla nich dobrym miejscem czy też lepiej nadawałyby się one do hal produkcyjnych lub sklepów.
Oświetlenie energooszczędne:
Elastyczny wodoodporny pasek LED - cena około 80 zł za metr bieżący, dostępny np. TU
Lampka biurkowa 11W LED - cena około 240 zł, dostępna np. TU
Kinkiet LED do czytania - cena do 915 zł, dostępny np. TU
Żarówka LED E27 o mocy 12W - cena około 100 zł, dostępna np. TU
MM