Jeremy Clarkson wyrażał się o tym samochodzie w samych superlatywach... aż w końcu zakopał się w piasku próbując wjechać na wysoką wydmę. Niemniej Range Rover to król bezdroży, a ten egzemplarz można nabyć za niecałe 190 000 zł.
Auto zostało wyprodukowane w 2003 roku i ma zaledwie 56 000 km przebiegu. Silnik diesla o pojemności 3 litrów ma moc 210 KM. Samochód miał tylko jednego właściciela.
Na wyposażeniu znajduje się ABS, 4WD, automatyczna skrzynia biegów, elektrycznie regulowane lusterka, klimatyzacja, skórzana tapicerka, alufelgi, nawigacja GPS, szyberdach, kontrola trakcji, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, radio + CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser i blokada skrzyni biegów.
Samochód do kupienia w komisie w Gdańsku:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C808157
Cena wydaje się atrakcyjna. Używany egzemplarz o zbliżonych specyfikacjach w salonie Land Rovera kosztuje 200 000 zł. Z kolei nowy Range Rover Vogue kosztuje ponad 370 000 zł.
MW