Zabawa odcieniami, ubieranie zamiast przebierania, prostota – jakkolwiek nie nazwać tego stylu, minimalizm stał się ostatnio bardzo na topie. Do jego stosowania przyznaje się wielu początkujących projektantów, a sieciowy reprezentant stylu – COS – wkroczył minionego roku na rynek polski.
Samo pojęcie minimalizmu zdaje się być jednak nadużywane. Pojawia się w odniesieniu do t-shirtów z nadrukiem czy pstrokatej biżuterii, choć nie to stanowi problem. Jest nim raczej traktowanie minimalizmu jako bezpiecznego kierunku w swojej pracy.
Tu powstaje pytanie, czy minimalizm nie bywa sposobem na brak pomysłu? Stonowana kolorystyka i proste kroje mogą wydawać się niekiedy wręcz nudne, zwłaszcza jeśli podobne modele powtarzane są przez kolejnych projektantów. Styl minimalistyczny nie jest wcale taki łatwy – tylko część twórców wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów i krytyków mody. Rezygnacja z wzorzystych tkanin i dodatków wymaga doskonałego i niebanalnego kroju. A niebanalność jest coraz trudniejsza do osiągnięcia.
W środowisku międzynarodowym jednym z najbardziej znanych minimalistów jest Calvin Klein, w Polsce styl ten reprezentuje m.in. Joanna Klimas. Odpuszczając sobie zbędne dodatki, styl tworzą dzięki zastosowaniu unikalnych barw i nadawaniu prostocie nowych form. Jej śladem usiłują iść inni polscy projektanci, jak Michał Szulc czy Łukasz Jemioł. Jednak czy prezentowany przez młodych projektantów minimalizm jest tak zachwycający, jakby się tego oczekiwało?
Już od kilku lat na miano projektanta minimalistycznego pracuje Michał Szulc. Zdążył sobie zasłużyć na pochwały, a jego stroje doskonale wpisują się w ten modny ostatnio nurt. Przy tym nie brakuje im fantazji, czego nie można powiedzieć o sukniach czy tunikach powstających w ramach założonych co dopiero marek. Przykładem jest Belle Magdaleny Nowosadzkiej, której projekty może i przypadną do gustu młodym dziewczynom, ale od ciuchów z sieciówek niczym się nie różnią. Oryginalności i wyjątkowości, o których mowa w opisie młodej marki, de facto nie ma wcale.
Niestety, ale minimalizm w wydaniu polskich projektantów jest zazwyczaj nudny. Honoru bronią Ania Kuczyńska, Papillon, Magda Hasiak oraz Joanna Jachowicz, u których nawet szarość przybiera ciekawe formy i odcienie. Jednak tym, którzy na rynek mody dopiero wkraczają, przydałoby się opuścić bezpieczną przystań i postawić na coś bardziej szalonego, tak by kreowali trendy, a nie jedynie je odtwarzali
MM