Hedi Slimane nie pozwala o sobie zapomnieć. Najpierw zmienił nazwę domu mody na Saint Laurent a teraz uraczył wszystkich kolekcją, w której trudno doszukiwać się splendoru i elegancji francuskiego domu mody.
Slimane chyba nie do końca rozgościł się w Paryżu i nadal z sentymentem patrzy w stronę słonecznej Kalifornii.
Dało się to zauważyć po strojach zaprezentowanych w najnowszej jesienno-zimowej kolekcji 2013-14. Chociaż w pierwszym rzędzie zasiadał dawna muza Yves Saint Laurenta – Catherine Deneuve, ten pokaz był zdecydowanie hołdem oddanym Curtney Love i stylowi grunge.
Przez wybieg przetoczyły się krótkie zwiewne sukienki, seksowne skórzane mini, które z kraciastymi koszulami, grubymi, dzierganymi swetrami i luźnymi kożuchami tworzyły, niezobowiązujące i bardzo młodzieżowe stylizacje.
Jak przystało na mocny rockowy klimat, nie zabrakło czerni i szarości przełamywanej stonowanymi kolorowymi jak błękit, pudrowy róż i kwiatowymi nadrukami. Wełniane okrycia, skóra ciężki buty i metalowe klamry mieszały się z lekkimi jedwabnymi materiałami, tworząc kontrastowe stylizacje, nieco mroczne, ale jednocześnie bardzo romantyczne i dziewczęce.
Pomysł na kolekcje dla nieco młodszych klientek, może być świetnym chwytem marketingowym i kolejną rewolucją w paryskim domu mody. Tylko czy sięganie do tak radykalnych zamian i odcinanie się od wielkiej tradycji będzie najlepszym sposobem na stworzenie nowej lepszej marki Saint Laurent?
Zobacz także: Saint Laurent kolekcja wiosna-lato 2013
Zobacz także: Bardzo drogi kicz, czyli Versace rozpoczyna tydzień haute-couture
Zobacz także: Kolekcja jesień-zima 2013/14 Victoria Beckham
Zobacz także: Ralph Lauren: kolekcja jesień-zima 2013/14
Zobacz także: Kolekcja Tommy Hilfiger jesień-zima 2013/14
Zobacz także: Kolekcja Tom Ford jesień-zima 2013-14
Zobacz także: Kolekcja Dolece & Gabbana jesień-zima 2013-14
MB