Filiżanki Black Wings

Ciekawe, ale jakoś wydaje mi się, że ładniej wyglądałyby w kolorze białym.

PS napisaliście, że filiżanki są czarne, a one są czarno-czerwone

nic inetersującego..

Kupiłam "parkę" jakies półtora roku temu, i - choć może dziwnie to brzmi w kontekście filiżanek - mają bardzo dużo wdzięku. Mają grube ścianki, ładnie "złamane" ciemnymi odcieniami szkliwo we wnętrzu. Wspaniale pasują do dłoni i jakoś bardziej pasują mi do herbaty niż do kawy. Jedna uwaga: o ile producent nie zmienił odcienia, to jest to nie tyle czerń, co bardzo ciemny brąz.

sliczne,kupuje!!!!!!

łojezu co to? powrót do średniowiecza? kawa w takiej skorupie?! nigdy! a za tą cenę, to można 2 inne komplety , w dodatku ładniejsze i delikatniejsze, porcelanki, kupić! i nie ten koooooolor!!!pfe!

drobiazgi osoba

hahaha. dla mnie to też paskudztwo! czerwone wnętrze filiżanek kojarzy mi się z jakimś black sabat :(i jeszcze te uszy błe, całość pozbawiona finezji, i jak tu z tego pić? męczyłby się tylko człowiek! no, doprawdy, projektanci nie mają juz czego wymyślić. FUJ

znowu filizanki.. ehh..;/

ooo ukradli pomysl Versace. a wlasnie Versace mialo ladniejsze bo przynajmniej kolorowe i z cienszej porcelany o ile to tutaj jest porcelana...

Sliczne...

Widziałam ładniejsze;/