Nie całkiem rozumiem o jaki dramatyzm chodziło i co projektancki duet miał na myśli. Nie znajduję też tematu przewodniego pokazu. No chyba, że panowie chcieli urządzić retrospekcję i zaserwować pewien rodzaj przeglądu przez motywy z 10 lat wspólnej pracy (choć to też mocno naciągana koncepcja).
Pokaz kolekcji Paprocki & Brzozowski był jedną z głównych atrakcji FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Czołówka polskiej mody jednak zawiodła. Było niespójnie, mrocznie (to nie zarzut) i bez polotu, którym się duetowi przecież nie raz przytrafiał. Na ekranie w tle leciały dwa białe gołębie, nad wybiegiem unosił się dźwięk kościelnych dzwonów. Ktoś z publiczności rzucił santo subito, ktoś inny habemus papam i wymaszerowały modelki.
Ubrane na ciemno, z szaro – srebrno – beżowymi akcentami, które od czasu do czasu rozjaśniały kolekcję. Paprocki i Brzozowski na jesień – zimę 2011/2012 proponują obszerne płaszcze – kokony, kilka asymetrycznych, dość banalnie powielonych wzorów, kilka spódnic (dziewczęcy trapez, elegancka ołówkowa, modele ozdobnie przecięte falbanami), zwiewne szyfony, skórę, seksowne przezroczystości, odrobinę błysku i wstawki z koronki. Mnogość motywów, których nie zdołano złożyć w interesującą i logiczną całość. Nie wątpię w wysoką jakość tkanin i cięcia świetnie układające się na kobiecych sylwetkach. Ale od gwiazd polskiej mody można oczekiwać znacznie więcej.
Dziękujemy firmie Geloo za pomoc w produkcji relacji z Fashion Week Poland
Zdjęcia: Marcin Głowacki
AW