To była najbardziej elektryzująca wiadomość z gali wręczenia Złotych Globów.(zobacz: najlepiej ubrane gwiazdy - Złote Globy 2013) Zamiast nad laureatami i ich osiągnięciami skupiono się na jednej, konkretnej osobie. Powód? Zrobiła publiczny coming out. Jodie Foster nie kryła się ze swoją orientacją homoseksualną już od dawna, ale widać dopóki nie wystąpi się z taką „nowiną” na konferencji, gali czy podczas wywiadu, coming out nie jest oficjalny.
Elton John, George Michael, Wanda Sykes,Tom Ford (Tom Ford został ojcem), Marc Jacobs, Cynthia Nixon, Neil Patrick Harris, Tomasz Raczek, Michał Piróg, Robert Biedroń czy Ricky Martin, który fakt, że jest homoseksualistą, ogłosił na swojej stronie internetowej. Wielu artystów i osób publicznych uznało, że właściwszym od oszukiwania innych i ukrywania się, jest oficjalny coming out, nie tylko przed rodziną, ale przed społeczeństwem. Udzielają wywiadów w mediach, a kiedy już sprawa ucichnie – włączają się do walki o tolerancję.
W ubiegłym roku do tego, że jest lesbijką przyznała się m.in. córka Agnieszki Holland i Laco Adamika – Kasia Adamik. Reżyserka o związku z kobietą opowiedziała magazynowi „Viva”. - Czytałam gdzieś, że statystycznie 10 procent ludzkości jest homoseksualna, pewnie w Polsce jest podobnie – mówiła wtedy gazecie. W grudniu 2005 roku coming out zrobił z kolei aktor Jacek Poniedziałek. - Nie będę się wygłupiał i bredził coś o idealnej kobiecie, której wciąż szukam. Jestem gejem i tyle – powiedział w wywiadzie dla „Faktu”.
W Polsce związki partnerskie to nieustannie drażliwy temat, choć kolejne obwieszczenia o swoim homoseksualizmie nie szokują już tak bardzo jak coming out zrobiony przez Jacka Poniedziałka. Orientacja homoseksualna nie przeszkadza piastować ważnych stanowisk ani cieszyć się przychylną opinią publiczną. W styczniu w hiszpańskim Bilbao ślub ze swoim partnerem wziął Michał Znaniecki, były dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu. Jego wybranek, Jon Paul Laka, jest dyrektorem artystycznym Opery w Bilbao.
O ile w naszym kraju coming out bywa przyczynkiem do krytyki, o tyle na zachodzie może być świetną formą promocji. Bo cóż może być lepszego, zapewniającego rozgłos, niż potwierdzanie od lat powtarzanej plotki lub wręcz zaskoczenie publiczności? Oczywiście każda moneta ma dwie strony. Coming out Jodie Foster został odebrany jako rezygnację z aktorstwa, jak gdyby w jej obowiązku było wycofać się z życia publicznego. Tymczasem aktorka nie ma takiego zamiaru.
„Decyzja o ujawnieniu orientacji seksualnej wybranym osobom (coming out) to indywidualny wybór każdej lesbijki i geja. Niektóre osoby homoseksualne uznają ten etap za niezbędny w procesie samoakceptacji, inne nie czują potrzeby by dzielić się swymi intymnymi sprawami z innymi ludźmi” - pisze w książce „Coming out. Ujawnienie orientacji psychoseksualnej - zaproszenie do dialogu” jej współautorka Agata Engel-Bernatowicz.
Do coming out'u nie powinno się ani zachęcać, ani zniechęcać. W interesie publicznym jest jednak robienie tego przez gwiazdy, bo to one potrafią najsilniej oddziaływać na społeczeństwo i przekonywać je, że odmienność to nie choroba.
MM