Wygląda na to, że bohaterki „Seksu w wielkim mieście” zrobią wszystko, by historia nowojorskich przyjaciółek nie została zapomniana i przyniosła jeszcze trochę zysków.
Serial zakończył się kilka lat temu. I tu należało zamknąć opowieść. Tak się jednak nie stało i historia Carrie Bradshaw została przeniesiona na ekran kinowy. I to aż dwa razy. Na siłę odgrzewana opowieść nie doczekała się entuzjastycznych recenzji. Nawet wierne fanki serialu z rozczarowaniem wypowiadały się o pełnometrażowych produkcjach.
To nie koniec odgrzewania i Carrie powróci raz jeszcze. Skoro dotychczasowe wielbicielki przyjaciółek nie do końca były zachwycone wznawianiem opowieści, postanowiono uderzyć do znacznie młodszego grona, pozyskać nową widownie i nowe wielbicielki. Tym razem w roli głównej nie zobaczymy Sarah Jessici Parker, ale AnnęSophie Robb („Most do Terabithii”). Nie chodzi tu o znudzenie Parker materiałem, ale o wiek bohaterki. „The Carrie Diaries” to prequel przedstawiający losy młodziutkiej Carrie sprzed „Seksu w wielkim mieście”. A więc zamiast Manhattanu, pantofli od Blahnika i popijania cosmopolitan w modnych nowojorskich klubach, będzie małe miasteczko, pierwsze miłosne zawody i szkolne dramaty.
AW