Amerykanie mają problem z nadwagą i ten fakt dotyczy nie tylko ludzi, ale też zwierząt domowych. Szacuje się, że około 60 proc. czworonogów jest otyłych. Oznacza to, że ponad połowa psów i kotów żyjących w USA ma większe problemy ze stawami, dusznością, szybciej się męczy i żyje z dużym prawdopodobieństwem zachorowania na cukrzycę.
Duża skala problemu nakłoniła The Cummings School of Veterinary Medicine do utworzenia pierwszej w Stanach Zjednoczonych kliniki leczenia otyłości dla zwierząt domowych. Planuje się pomoc 600 klientom rocznie, a docelowo również działania profilaktyczne, badanie metod leczenia otyłości oraz edukację weterynarzy na dietetyków zwierzęcych.
Weterynarze z Tufts dowodzą, że przyczyny nadwagi u psów i kotów są podobne, jak u ludzi: brak ruchu i zła dieta. Ludzie okazują miłość, dokarmiając zwierzęta, ale w gruncie rzeczy psu czy kotu przepełniony brzuch nie jest potrzebny do szczęścia. Lepszym wyjściem byłyby wspólne biegi wraz ze swoim pupilem.
Standardowy pakiet, składający się z gruntownego początkowego spotkania i sześciu badań kontrolnych, wraz z możliwością kontaktu telefonicznego lub e-mailowego ze specjalistą, ma kosztować 250 dolarów.
Więcej TU
MM