W trosce o zdrowie mieszkańców, środowisko oraz ograniczenie konsumpcji mięsa, rada miasta Los Angeles chce nakłonić lokalną społeczność do wegetarianizmu. Pierwszy dzień tygodnia ma być dniem bezmięsnym. W poniedziałek w barach, restauracjach i domach powinno się jeść warzywa.
Taki krok w amerykańskiej stolicy barów drive-thru i miejsc z fast foodami to dosyć odważna decyzja. Urzędnicy tłumaczą ją chęcią zmiany nawyków wszystkich mieszkańców LA, podyktowaną względami zdrowotnymi. - Nasze zdrowie zależy bezpośrednio od pokarmów, które spożywamy. Jedząc warzywa można ograniczyć ryzyko chorób serca o 19 proc. - tłumaczą.
Idea jest faktycznie słuszna, ale czy taką propozycją, nie popartą w żaden sposób aspektami prawnymi, uda im się przekonać Amerykanów do zrezygnowania z mięsa?
EM