Patrząc na Jessicę Albę, odzyskuje się wiarę w Hollywood. Ta młoda aktorka nie wywołuje skandali, nie nadużywa narkotyków, nie zmienia kochanków. Jest normalna - i ma świetny gust do ubrań.
Oczywiście, wiele z tego to nienaganna figura, ale akurat ten strój, który Jessica nosiła podczas spaceru po plaży, nietrudno odtworzyć w wersji całkiem wyjściowej.
Po pierwsze - tunika, ściągana w biodrach. Wbrew pozorom, nie dodaje optycznie kilogramów. Jessica ma na sobie tunikę na ramiączka, ale w naszej szerokości geograficznej lepiej sprawdzi się cos z rękawem, np. jedwabna minisukienka Diane von Furstenberg, którą można kupić za $325 (ok. 975 zł) w sklepie internetowym Saks Fifth Avenue.
Spodnie, które ma na sobie Jessica, to welurowe dresy - jeśli chodzi o spacery na plaży, w sam raz, ale do bardziej formalnego stroju niedopuszczalne. Można za to wybrać szerokie, czarne spodnie. Znajdziesz takie np. w sklepie Promod. Kosztują 199 zł.
Ważnym dodatkiem są pomalowane na czarno paznokcie. Podejrzewam, że Jessica użyła najmodniejszego i najbardziej poszukiwanego za oceanem lakieru z limitowanej edycji Chanel (Black Satin), ale możesz też poszukać lakieru firmy Inglot, nr 39.
AMG