Hedi Slimane zmienia nazwę słynnego paryskiego domu mody. Dyrektor kreatywny Yves Saint Laurent dla marki projektuje zaledwie kilka miesięcy (stanowisko objął w marcu po Stefano Pilati) i zapowiada zdecydowane zmiany. Ma być nowocześniej. Elementem zmian i odświeżania wizerunku firmy będzie nowe logo i nazwa marki – zamiast Yves Saint Laurent - Saint Laurent Paris. Odważne posunięcie odbiło się w świecie szerokim echem.
Slimane zna nowego pracodawcę. Z domem Yves Saint Laurent związany był w latach 1997 – 2000. Z zawodem projektanta rozstał się w 2007 roku odchodząc z Dior Homme. Nie rozstał się z branżą. Projektowanie kolekcji zamienił na ich uwiecznianie i został fotografem. Powrót na stanowisko dyrektora kreatywnego przyjęto z entuzjazmem i zaciekawieniem. Właściciel YSL, koncern PPR ma nadzieję, że kreatywny Hedi Slimane wniesie do firmy powiew nowości i przywróci jej dawną, wielką sławę. Francuz nigdy wcześniej nie projektował kolekcji dla kobiet. Szefostwo powierzyło mu teraz wszystkie kolekcje domu oraz wizerunek marki. Taka totalna kontrola miała być warunkiem stawianym przez Slimane, który inaczej miał nie przyjąć oferty.
Yves Saint Laurent to 83 salony na całym świecie, długa historia, dziedzictwo i jeden z najsłynniejszych inicjałów w całym środowisku mody – YSL. Słynne trzy litery stały się integralną częścią francuskiej kultury. Komentatorzy mody podkreślają jak wielkim zaufaniem został obdarzony nowy kreatywny, a litery YSL porównują do podwójnego C oznaczającego Chanel, symbol, w który Karl Lagerfeld nie śmiał ingerować. Nowy logo zobaczymy jeszcze zanim Slimane zaprezentuje swoją pierwszą kolekcję.
AW