Wszystko zaczęło się od Johna Collinsa. Pod koniec XIX wieku pracował on jako barman w londyńskiej gospodzie Limmer's Old House. Serwowano gin z sokiem cytrynowym, cukrem i wodą sodową w wysokiej i oszronionej wąskiej szklance. Drink był absolutnym hitem i John nie nadążał z ich robieniem i roznoszeniem. Goście lubili jednak barmana, dlatego byli wyrozumiali do tego stopnia, że koktajl ochrzcili jego nazwiskiem, podobnie jak szklankę, w której podaje się Collinsa.
Pierwotnie drink robiony był na bazie ginu holenderskiego, ale londyńczycy byli zwolennikami mocniejszego, bardziej słodkawego trunku. Z czasem alkohol zastąpiono angielskim Old Tom Gin. W historii powstania Collinsa jest też wątek amerykański. Obywatele USA twierdzą, że drink wywodzi się z USA od Gin Slingu. Nie przeszkadza to jednak przyrządzać im trunek nie z wykorzystaniem ginu, ale blended whiskey.
Dzisiejsze bary i restauracje oferują całą gamę Collinsów składających się z różnych alkoholi, soków, win, bittersów czy syropów.
EM