Aby coś zarobić, należy zainwestować – z takiego założenia wychodzi książkę Albert II, który planuje powiększyć terytorium Monako. Dobudowany półwysep ma stać się dla państwa źródłem dochodu. Monako, w którym nieruchomości należą do najdroższych w Europie i gdzie osoby fizyczne zwolnione są z podatku dochodowego, przyciąga bowiem ludzi bardzo zamożnych.
Albert II stworzenie półwyspu o powierzchni sześciu hektarów zapowiedział w ostatni piątek marca. Księstwo przy wschodnim wybrzeżu zyskałoby 3 proc. dodatkowej powierzchni, na której zbudowane zostałyby luksusowe domy. Na sztucznym półwyspie usypanym na Morzu Śródziemnym nie będą stawiane jednak wieżowce, a budynki niższe.
Książę zapowiadając powiększenie terytorium przypomniał, że takie plany pojawiły się już w 2008 roku, ale ich realizację zatrzymał wtedy kryzys. Jako, że wówczas protestowali też ekolodzy, Albert II zapowiedział od razu, iż projekt ma być zgodny z wszelkimi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska. Na półwyspie poza luksusowymi budynkami powstaną także tereny zielone.
Władze Monako przyznały ponadto, że myślą już o kolejnych takich konstrukcjach, które w przyszłości stałyby się lokalizacją dla następnych luksusowych zabudowań. Przewidują, że w ten sposób państwo co 10 lat byłoby o 350 tys. mkw większe.
MM