McDonald’s - oficjalny sponsor tegorocznych Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie - postanowił zrewolucjonizować rodzimy rynek fast foodów. Od lipca w wybranych restauracjach pojawią się McKelnerzy, którzy, jak w dobrych restauracjach, przyjmą zamówienie, przyniosą jedzenie i rozliczą rachunek. Kasy nadal będą w użyciu, ale dzięki kelnerom, kolejki do nich mają się zmniejszyć.
To również ukłon w stronę rodzin z dziećmi – podkreśla Jill McDonald, szefowa brytyjskiego oddziału firmy – McDonald’s zawsze stawiał przede wszystkim na wygodę. Kiedy więc przychodzisz do nas z dziećmi, obładowany zakupami, to skorzystanie z kelnera będzie wygodniejsze i mniej stresujące.
Jeżeli koncepcja sprawdzi się i przyjmie wśród klientów, to McKelnerzy pojawią się we wszystkich 1 200 brytyjskich McDonalds’ach, a kierownictwo amerykańskiego koncernu planuje wprowadzić podobne rozwiązanie na innych rynkach.
To jednak nie wszystko. Testy idą o krok dalej. W jednej z restauracji (Milton Keynes McDonald’s) wprowadzono dodatkowo jeszcze specjalny kiosk, w którym na dotykowym ekranie klienci sami mogą złożyć zamówienie i zapłacić za nie. Odbiór jedzenia jest w osobnym okienku. Sama restauracja urządzona jest w nowoczesnym i kosmicznym stylu. Jest tu też wypożyczalnia iPadów i Private Room do wynajęcia. Czy na naszych oczach powstaje właśnie McPosh? Czy McDonald’s zbuduje autentyczne premium brand?
AWP