Żałuję, że Krzysztof Stróżyna pracuje za granicą i tam pokazuje swoje kolekcje. Brakuje nam w Polsce pokazu takich jak ten, który Stróżyna kilka dni temu zorganizował na londyńskim Tygodniu Mody. Klasyczny wybieg, proste oświetlenie i projektant dyskretnie kłaniający się niema zza kulis. Bez fajerwerków, spektakularnych scenografii i rundy honorowej twórcy, który efektownym show nadrabia braki w kolekcji. Stróżyna w roli głównej obsadza ubrania, dokładnie przemyślaną, ciekawą ofertę, która ma bronić się sama i nie potrzebuje widowiskowej oprawy.
To już dziesiąty pokaz Polaka, który konsekwentnie zdobywa Londyn i przekonuje do siebie media. Krzysztof Stróżyna może się pochwalić publikacjami na łamach między innymi Vogue’a, Sunday Times i Dazed Digital. O ostatniej, wiosenno-letniej kolekcji The Telegraph napisał, że Stróżynę warto zapamiętać i śledzić jego pracę, bo jego nazwisko – w związku z nową kolekcją - z pewnością trafi na usta wszystkich interesujących się modą.
Motywem przewodnim niezwykle spójnej propozycji są usta. Jak mówi sam autor, element popularny i często przez kulturę masową wykorzystywany, choć nie w takim wydaniu. Stróżyna usta mocno zgeometryzował, wpasowując je tym samym w charakterystyczne dla siebie, strukturalne krawiectwo. Miłośnik prostych linii, serwuje minimalizm w oryginalnym wydaniu i po raz kolejny udowadnia, że nieco oklepane w modowym środowisku hasło ciągle może iść w parze z kreatywnością.
To prosta, elegancka, a jednocześnie szalenie nowoczesna kolekcja. Geometryczny temat ust pojawia się właściwie na każdej sylwetce w mniej lub bardziej oczywistym wydaniu. Kolekcję zdominowały szarości, biel i żółty. W roli ciemniejszych akcentów występują granat, fiolet i odcienie zieleni. Znany z oszczędności Krzysztof Stróżyna tym razem zdecydował się na perły. Duże, w lśniącym, żółtym odcieniu pojawiają się nie tylko w funkcji biżuterii – kolczyków, ale są również elementem ubrania.
Szkoda, że Krzysztof Stróżyna nie pokazuje kolekcji w Polsce. Tak podniesiona poprzeczka być może zmobilizowałaby tak zwanych czołowych polskich projektantów do większej kreatywności w zakresie samego projektowania, nie tylko prezentowania kolekcji.
Autorką fryzur jest Jaga Hupało.
Zobacz również pokaz wiosenn-letniej kolekcji La Mania.
AW