Polskie firmy odzieżowe do swoich sesji zdjęciowych coraz chętniej angażują uznanych fotografów. I choć nadal brakuje im odwagi w kreowaniu wizerunku i zdjęcia są zwykle dość klasyczne i zachowawcze, to są one nienagannej jakości, eleganckie i na poziomie, którym można się chwalić.
Po nazwisko z pierwszej fotograficznej ligi sięgnęła Vistula, która zdjęcia do jesienno-zimowej kampanii powierzyła Ryszardowi Horowitzowi. I jest to dość szczególna współpraca, nawiązująca bezpośrednio do wielkiej pasji znanego fotografa jaką jest jazz.
Ryszard Horowitz wyemigrował z Polski do Nowego Jorku mając 20 lat. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych z sukcesami zajmował się fotografią mody. Z czasem wyspecjalizował się w zdjęciach reklamowych i to na nich w głównej mierze oparł swoją karierę.
Jazz towarzyszył mu właściwie od początku. Sam również próbował swoich sił w muzyce. Zawodowo związał się z fotografią, ale muzykom jazzowym poświęcił szczególnie dużo miejsca i uwagi w swojej twórczości. Szukając wydawcy albumu o jazzie trafił na Jerzego Mazgaja z Vistuli i tak narodził się pomysł współpracy.
Premierę albumu Ryszarda Horowitza „The Jazz World” połączono z premierą kolekcji garniturów i wyjątkową, jazzową kampanią. Zdjęcia zrobiono w warszawskim klubie „Syreni śpiew”, a najnowsze projekty Vistuli zaprezentował holenderski model Andre Van Noord. Klimatyczne zdjęcia z muzykami w tle i klubowa atmosfera doskonale korespondują z szykownymi propozycjami Vistuli.
AW