Powiększanie piersi to jedna z najczęściej wykonywanych operacji plastycznych u kobiet. Popularnemu zabiegowi przyglądają się naukowcy i coraz śmielej wypowiadają się na temat ryzyka zachorowania na raka piersi u kobiet, które poddały się operacji powiększania biustu.
W ciągu 20 lat badań dowiedziono, że aż o 38 procent wzrasta umieralność wśród kobiet, które zdecydowały się na sztuczne implanty, chociaż nie ma jednoznacznych dowodów, że to właśnie wkładki wywołują raka. Wiadomo tylko, że obecność implantu może zmniejszać rozpoznanie choroby podczas badania, szczególnie przy małych, rozwijających się guzach.
Wypełnione sylikonem lub roztworem soli fizjologicznej wkładki, ograniczają widoczność w trakcie prześwietlenia. Jednak przy zwykłym, manualnym badaniu piersi, z wszczepionymi wkładkami, łatwej jest wyczuć jakąkolwiek zmianę. Lekarze z Wielkiej Brytanii i Kanady podkreślają, że nie powodów do paniki, bo jak do tej pory nie wykazano bezpośredniego związku między wszczepionymi implantami piersi a wzrostem zachorowalności na raka.
Zobacz także: Nastolatki karmione piersią
Zobacz także: Krytyka publicznego karmienia – efekty niewiedzy i stereotypów?
MB