Jaki ojciec, taki syn - to stwierdzenie, choć w odniesieniu zarówno do chłopców, jak i do dziewczynek, coraz bardziej sprawdza się w kontekście mody dziecięcej. Burberry do serca bierze sobie pragnienie tych maluchów, które chciałyby nosić kolekcje prosto z wybiegu i to wybiegu z dorosłymi modelami i modelkami. W ramach kolekcji Burberry Childrenswear marka zaproponowała miniaturowe wersje hitów kolekcji Jesień/Zima 2013.
Ubrania dla dzieci, już mniej słodkie, a bardziej gustowne, nie tracą jednak swojego uroku. Miniaturowe wersje odzieży wyglądają na małych modelach równie dobrze, jak na dorosłych. Żakiety, trencze, garnitury, a w szczególności szmizjerka jako repliki w wersji mini to wymarzona garderoba dla najmłodszych fashionistów. W kolekcji znalazły się m.in. militarna kurtka i sweterek z kaszmiru.
Dostępne będą one w sprzedaży online oraz wybranych butikach na terenie Ameryki Północnej, Chin, Hongkongu, Kuwejtu, Kataru, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Wygląda na to, że szefostwo Burberry wie, co robi, inwestując w rynek mody dziecięcej. Niedawno pochwaliło się znacznie lepszymi od oczekiwań wynikami finansowymi. Choć rosnące obroty to zasługa azjatyckich klientów, Angela Ahrendts - dyrektor generalny Burberry - szuka ich źródeł także w genialnym marketingu. Czy i kampania Burberry Childrenswear okaże się strzałem w dziesiątkę?
MM