Ma 39 lat, w branży jest ponad dwie dekady, a stan jej konta jasno pokazuje, że jest w szczytowej formie. Kate Moss zarobiła w zeszłym roku prawie 12 milionów funtów (ok. 59 milionów złotych). To trzy razy więcej niż rok wcześniej. I choć o jej wieku trudno powiedzieć, że jest wiekiem modelki, Moss wydaje się nie schodzić z planu zdjęciowego.
Dwie firmy należące do najsłynniejszej angielskiej modelki przedstawiły właśnie swoje imponujące sprawozdania finansowe. Tilly Church zwiększyła zyski z 4,5 milionów funtów do 8 milionów, Skate LLP pochwaliła się kwotą 3,8 miliona funtów (w 2010 roku było to 2,4 miliona funtów).
Zaczynała w wieku 14 lat. Dziś jest ikoną modelingu i powszechnie rozpoznawalną marką, za którą firmy są chętne płacić miliony. Długa lista dochodowych kontraktów z ostatnich lat obejmuje między innymi 10-letnią współpracę z Rimmel, którą modelka świętowała kolekcją własnych szminek, projektowanie dla popularnej sieciówki Topshop, występ podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie, kampanie Dior, Mango, Versace, Longchamp, Liu Jo, Salvatore Ferragamo, Rag & Bone, Givenchy, St Tropez i Stuart Weitzman, umowę z Carphone Warehouse, dla którego modelka projektuje akcesoria na tablety i telefony. W zeszłym roku głośno było o książce ilustrującej jej długą karierę. W pracowitym kalendarzu znalazł się również występ w teledysku George’a Michaela.
Wszystko wskazuje na to, że przed Kate kolejny dobry finansowo rok. Znawcy branży, komentując sukces prawie 40-letniej Moss, podkreślają, że zmianie ulega również stosunek do starszych modelek. Obok kontrowersji związanych z angażowaniem bardzo młodych dziewcząt, coraz częściej obserwujemy długie kariery dojrzałych gwiazd wybiegów, które albo nigdy na dobre nie zakończyły pracy zawodowej, albo po latach przerwy – jak choćby Christy Turlington - postanowiły do niej powrócić.
Zobacz również: Czy Kate Moss będzie na okładce Playboy'a.
Zobacz również: 44-latka w seksownych koronkach.
Zobacz również: Gwiazda modelingu w kampanii Jason Wu.
Zobacz również: Christy Turlington w kampanii Calvin Klein.
AW